Spędziliśmy z mężem bardzo udany tydzień w słonecznej Barcelonie. Powrót do rzeczywistości był zaskakująco zimny i pracowity. Po dwóch tygodniach pracy marzę o kolejnych wakacjach...ale to za rok. Tymczasem witaj codzienności!
WARZYWA UMAMI, CZYLI DANIE, KTÓRE NIE WYMAGA WYSIŁKU
7 godzin temu