niedziela, 21 marca 2010

Garderoba


Nie lubię generalizować, ale jestem przekonana, że niemal każda miłośniczka mody marzy o przestronnej szafie lub garderobie ( o ile takowej jeszcze nie posiada). Niewątpliwie należę do tego grona. Dla mnie to marzenie odległe, zamieszkując kawalerkę jestem skazana na szafę o metrowej szerokości. W takim układzie mogłam zapomnieć, że ubrania po wyprasowaniu na długo pozostaną gładkie. Z tym zdążyłam się pogodzić...ale moje drewniane pudełko zaczęło pękać w szwach.
Byłam zmuszona zakupić "garderobę na kółkach", choć nie jestem fanką tego rozwiązania. Kawalerkę w banalny sposób można zagracić, dla mnie porządek ma ogromne znaczenie i wszystkie zbędne przedmioty znikają z powierzchni, staram się utrzymać sterylne warunki ;). Aby dodatkowo nie obciążyć powierzchni mieszkania, na wieszaku umieściłam tylko ubrania w jasnych odcieniach.
O ile całość nie najgorzej wkomponowała się w moje mikroskopijne wnętrze, to powstał pewien problem, w jaki sposób ochronić ubrania przed kurzem? Nie wiem, jaka jest tego przyczyna (może nowe budownictwo, ciągłe remonty w połączeniu z brudnym miastem?), ale po jednym dniu od sprzątania wszędzie latają "koty", które uwielbiają osiadać się na ubraniach. Przecież nie włożę każdej rzeczy w foliowy pokrowiec?! Może macie jakieś sposoby na walkę z kurzem? Oprócz tego! ;)

P.S. Przy okazji chciałam pokazać Wam top z The Garden Collection, który dostałam od Mamy :), niesłychanie mi się podoba, nie tylko kolor, za którym jak widać przepadam.